Fluor jest często składnikiem past do zębów. Niełatwo znaleźć jakąś bez niego i niemal każdy wie, że wybiela zęby. Niewielu jednak zdaje sobie sprawę, jak jest niebezpieczny.
Fluor to jeden z głównych składników leków psychotropowych i trutek na owady. Po akcjach fluoryzacji w szkołach podstawowych zaobserwowano, że zęby niektórych dzieci stały się chropowate i łamliwe. Nie zauważono też różnicy w występowaniu próchnicy u osób nie objętych fluoryzacją i tych, których dotyczyła.
Fluor - składnik trutek - dodawany jest do wody, aby chronił zęby. Może to robić, ale tylko u osób do 20 roku życia i jeśli nie zostanie przedawkowany. Tymczasem badania wykazały, że może powodować raka, odwapnienie kości i zaburzenia genetyczne.
Może ocieram się tu o teorie spiskowe, ale podawanie ludziom małych ilości tego pierwiastka sprawia, że są ulegli i podatni na manipulacje. Hitlerowcy podawali fluor więźniom, chcąc ich otumanić. Bolszewicy dodawali go do wody, by łatwiej przekonywać ludzi, twierdząc przy tym, że to dla zdrowych zębów.
Zatem nie należy wierzyć wszystkiemu co się słyszy i starać się dotrzeć do prawdy.
Więcej przeczytacie na: http://www.oswiecenie.com/fluor.htm
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz